Im więcej o tym myślę i robię rachunki, tym bardziej staje się to oczywiste, że posiadanie tytułu licencjata i magistra opłaca się finansowo w porównaniu do rzemiosła tylko wtedy, gdy zarabiasz DUŻO pieniędzy BARDZO szybko. Nawet jeśli ukończysz program magisterski, zarabiając 120 tys. dolarów rocznie, nadal jesteś finansowo daleko w tyle za rzemieślnikiem, który zarabia 70 tys. dolarów od 22. roku życia. Jest to głównie spowodowane brakiem zadłużenia, wczesnym kapitałem, który 25-letni rzemieślnik zdobywa, kupując nieruchomość z 20% wkładem własnym do 25. roku życia, oraz ogólnymi kosztami alternatywnymi. Tytuł magistra to dobry pomysł z wielu powodów, ale tylko w bardzo rzadkich przypadkach wydaje się to dobrą decyzją finansową. Jeśli jesteś typem uczonego, który konkuruje o mieszkanie z rzemieślnikiem, naprawdę nie masz wiele miejsca na błąd. Żadnej wieloletniej podróży odkrywania siebie, żadnego czasu na zarobienie 60 tys. dolarów rocznie w organizacji non-profit. Musisz zarobić DUŻO pieniędzy bardzo szybko po ukończeniu studiów, aby miało to sens finansowy. Jeszcze raz, może są inne powody, dla których to robisz. Powinniśmy chyba przestać mówić dzieciom, że to dobry ruch finansowy, aby zdobyć wyższy stopień. Może to nigdy nie zaprocentuje.