W czasie bessy ucz się zarządzania finansami. Proszę, dobrze traktuj swoje pierwsze 1 milion, ponieważ to może zdecydować o tym, czy naprawdę osiągniesz finansową wolność w swoim życiu. Kiedy po raz pierwszy trzymasz w ręku ten milion gotówki, czy sprawisz, że stanie się on pierwszym cegiełką twojego imperium bogactwa, czy zamienisz go na luksusowy samochód, który traci na wartości szybciej niż twoje tętno? Wiem, co myślisz: 1 milion? Nawet nie mam 100 tysięcy oszczędności. Ale posłuchaj mnie, ten pierwszy kapitał może wynosić 500 tysięcy, 300 tysięcy, a nawet twoje pierwsze 100 tysięcy. Reprezentuje on twoje pierwsze prawdziwe opanowanie broni, jaką jest kapitał, a to, jak go traktujesz, decyduje o tym, czy w swoim życiu będziesz panem pieniędzy, czy ich niewolnikiem. Widziałem zbyt wiele takich historii: 29-letni programista, pan Zhang, zarabia 600 tysięcy rocznie, przez trzy lata uzbierał 1 milion. W zeszłym roku jego koledzy kupili BMW, a on jeździł używanym BYD. Ktoś się z niego śmiał, że jest skąpy, a on odpowiedział: „Mój stary samochód, im dłużej go używam, tym więcej zyskuje na moim koncie, 200 tysięcy rocznie.” Podzielił 1 milion na 3 części: fundusze indeksowe, akcje dywidendowe, NASDAQ. W tym roku rynek się skorygował, stracił 8%, ale się nie martwi, wręcz przeciwnie, dokupił akcji. Dlaczego? Obliczył, że przy rocznej stopie zwrotu 7%, po 30 latach ten 1 milion zamieni się w 7,6 miliona. A ten kolega, który kupił BMW, dziś, po trzech latach, ma jeszcze 320 tysięcy kredytu samochodowego, a handlarz wycenił jego auto na 180 tysięcy. To jest bilet do świata procentu składanego, jeśli go zerwiesz, nigdy nie wejdziesz do tej gry o bogactwo. Ale najstraszniejszym wrogiem nie jest bieda, lecz pułapki konsumpcyjne. To te wszystkie rzeczy, które sprawiają, że wyglądasz na bogatego, to te natychmiastowe przyjemności, które dają ci chwilową radość. Działają jak delikatni zabójcy, dając ci bilet w jedną stronę do finansowej przepaści. Zarabiasz 30 tysięcy miesięcznie, wynajmujesz mieszkanie za 6000, to nie jest przesada, ale musisz mieć najnowsze urządzenia Apple, bo tylko dobre narzędzia pozwalają efektywnie zarabiać. Wydajesz 20 tysięcy na karnet na siłownię i trenera osobistego, bo inwestycja w zdrowie to inwestycja w przyszłość. Każdy weekend spędzasz w restauracjach Michelin i na modnych popołudniowych herbatkach, bo życie musi mieć jakość. Co zyskałeś po roku? Kilka torebek, kilka modnych ubrań, mnóstwo elektroniki. A ten kolega, którego wyśmiewałeś za skąpstwo, wrzucił te 200 tysięcy premii w akcje i fundusze. Ciężko zarobione pierwsze oszczędności po prostu zniknęły w kłamstwie o konsumpcji. Buffett, najinteligentniejszy człowiek w kwestiach finansowych na Ziemi, wiesz, jak bardzo jest skąpy? Mieszka w domu, który kupił w 1958 roku za 30 tysięcy dolarów, a jego samochód to zwykły Cadillac, który ma od dziesięcioleci. Nie dlatego, że nie stać go na luksusowe rezydencje, ale dlatego, że wie, że 1 milion wydany dzisiaj, jeśli włożony w maszynę procentu składanego, po 50 latach zamieni się w 29,4 miliona. Powiedział, że jeśli nie chcesz posiadać akcji przez 10 lat, nie myśl o jej posiadaniu przez 10 minut. Tak samo traktuj swoje pieniądze, pierwszy kapitał nie jest do wydawania, jest do pomnażania. Pozwól, że policzę ci, abyś nie mógł zasnąć tej nocy. Załóżmy, że masz 30 lat i 500 tysięcy. Jeśli wydasz je na samochód, po pięciu latach ten samochód będzie wart 150 tysięcy, tracisz 350 tysięcy. Ale jeśli wrzucisz te 500 tysięcy do portfela inwestycyjnego z roczną stopą zwrotu 7%, a potem co roku dodasz 100 tysięcy, ile myślisz, że będziesz miał, gdy skończysz 60 lat? Ponad 21,85 miliona. Co to oznacza? To pasywny dochód w wysokości 127 tysięcy miesięcznie, to brak konieczności zerknięcia na szefa, to możliwość powiedzenia „chcę spędzić czas z dzieckiem, nie idę na tę głupią klasę”, gdy twoje dziecko najbardziej cię potrzebuje, to możliwość powiedzenia „weź najlepsze leki”, gdy twoi rodzice są chorzy, a nie siedzenie na korytarzu, zbierając pieniądze. Prawdziwa finansowa wolność to nie to, że możesz kupić, co chcesz, ale to, że możesz nie robić tego, czego nie chcesz. To wybór spędzenia niedzieli z dzieckiem w parku, a nie w biurze, prezentując PPT; to wybór rzucenia pracy, aby podróżować po świecie, a nie martwienie się o kredyt hipoteczny na następny miesiąc; to wybór godnego starzenia się, a nie pytanie w wieku 65 lat, gdzie jeszcze szukają ochroniarzy. Finansowa wolność to w końcu prawo do wyboru, ale to prawo do wyboru zdobywasz, kontrolując swoje pragnienia i dobrze traktując pierwszy kapitał. Każda kawa, której nie zamówiłeś za 30 zł w Starbucks, każda para AJ, której nie zamówiłeś, każda premia, którą wrzuciłeś na konto inwestycyjne, to nie jest umartwianie się, to twój głos na rzecz prawa do wyboru. Dlatego, jeśli masz pierwsze 100 tysięcy, 500 tysięcy, 1 milion, traktuj je jak swoje nowo narodzone dziecko, daj mu czas, daj mu cierpliwość, znajdź dla niego dobre miejsce. Nie pozwól mu trafić do salonu samochodowego, nie pozwól mu trafić do stoiska z luksusowymi towarami, niech idzie na giełdę, do funduszy, do obligacji, do każdego miejsca, które pozwoli mu pracować dla ciebie 24 godziny na dobę. Niech pieniądze pracują dla ciebie, a nie ty dla pieniędzy. Zacznij zmieniać swoje podejście do bogactwa od dziś. Nie pytaj już, ile mogę wydać w tym miesiącu, ale zapytaj, ile ta kwota będzie warta po 30 latach inwestycji. Nie porównuj, czyj samochód jest droższy, ale rywalizuj, kto ma wyższy pasywny dochód. Nie zazdrość innym ich blasku, ale cicho buduj swoje imperium procentu składanego. Pamiętaj, pierwszy kapitał to twoi żołnierze, a nie ofiary dla twojej przyjemności. Wyślij ich na pole bitwy, aby zdobyli dla ciebie finansową wolność. Za 30 lat, gdy będziesz siedział na tarasie nad morzem, a liczby na twoim koncie bankowym będą co miesiąc automatycznie wpłacać ci pieniądze, podziękujesz sobie za to, że dziś powstrzymałeś swoje pragnienia. Teraz sprawdź swoje konto, a potem zapytaj siebie: czy te pieniądze mają walczyć o moją wolność, czy płacić za osiągnięcia innych?