różnica między sceną technologiczną w SF a sceną technologiczną w NYC polega na tym, że scena w NYC spędza czas z prawdziwymi ludźmi, którzy mają prawdziwe zainteresowania. Rzeczy takie jak książki. Nawet filmy. Rzeczy, które nie są napędzane przez AI. to szalone, jak to jest przedstawiane jako negatyw.
Nie odważam się twierdzić, że nowojorska scena technologiczna dzieli zainteresowania w obcych rzeczach, takich jak książki i filmy. Po prostu spędza czas z ludźmi, którzy to robią. Jeśli ktoś się martwi, nie traćcie nadziei. W 2025 roku nie ma ryzyka, że jakikolwiek założyciel technologiczny przeczyta książkę.
3,05K