Jak powiedziałem w monologu, nie musisz się zgadzać, że szczyt miał miejsce w 2007 roku (chociaż uważam, że przedstawiam mocny argument na jego rzecz). Niezależnie od tego, czy był to szczyt, czy po prostu ostatni szczyt, chodzi o to, że od tamtej chwili żyjemy w podzielonym społeczeństwie, w którym jest bardzo mało wspólnego doświadczenia potrzebnego do istnienia kultury w pierwszej kolejności.