Dziś byłem z powrotem w mojej starej szkole średniej, aby zagłosować w lokalnych wyborach, i zauważyłem głównego kandydata przy bramie, ubranego w garnitur jak chodząca reklama, po prostu uśmiechającego się i kiwającego głową do każdego, kto wchodzi... co skłoniło mnie do myślenia...